hej, czas odświeżyć temat jedzenia

Przepis na sałatkę. Musisz mieć wcześniej ugotowaną i ostudzoną saszetkę ryżu (najlepiej takiego nie sklejającego się ), do tego puszka lub dwie ( w zależności od wielkości i apetytu) tuńczyka w oleju- to ważne, bo w sałatce nie będzie majonezu. Puszka kukurydzy, pęczek szczypiorku cienkiego i pęczek lub mniej natki pietruszki. To wszystko- można doprawić pieprzem lub solą. I piwo, albo herbatka

Studenckie śniadanie/obiad/deser/kolacja:

Bierzemy jajko, rozbijamy do miseczki. Do tego przyprawy według uznania (np. papryka słodka mielona, sól, pieprz).
Chleb (najlepiej starawy) maczamy z obu stron w tym rozbitym jajku i na gorącą patelnię. Na koniec można posypać trochę tartym serem. Pycha z majonezem i keczupem.

Eeeee tam PIWO lepsze bo gryść nie trzeba i wogóle....

Wpadłam tu, bo trzeba trochę pajęczyn pozdejmować....
A przy okazji, skoro zima nie ustępuje, proponuję koktajl baaardzo energetyczny, dla tych co na lodowisko, na stok narciarski, albo po prostu- dla wszystkich.

Trzeba mieć wcześniej przygotowane, zamrożone banany.Najlepsze są mocno dojrzałe. Pokroić wzdłuż dwa razy i na plasterki. Dobrze jest mieć zapas
Porcja na jedną osobę:150 ml mleka, 1 łyżka miodu, 4 łyżeczki granulowanej czekolady albo granulowanego kakao, 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej i 1 zamrożony banan.
Wszystko wrzucamy do dzbanka (albo do blendera), miksujemy, pijemy i ....
jest fajnie
PS. Można dodać łyżeczkę masła orzechowego, podobno świetne (nie próbowałam).
Faktem jest, że koktajl trzyma na nogach długo