Jedzie dwuch motocyklistów jeden do drudiego mówi :
-błotnik ci telepocze
- nic nie słysze
-błotnik ci telepocze
- nic nie słysze
-błotnik ci telepocze
- nic nie słysze bo mi błotnik telepocze
Józio i Marycha są małżeństwem od 60 lat. Józio (90 lat), poczuł, że niedługo umrze. Od wczesnych lat młodości trzymał na strychu trumnę, którą sam sobie zbudował, ale zawsze trzymał ją zamkniętą na kłódkę. Marycha, jego jędzowata żona, od lat pytała Józia, co on w tej trumnie trzyma i dlaczego jest zamknięta. Ale Józio nigdy jej nie powiedział. Aż tu nagle, czując że jego dni na ziemi dobiegają końca, mówi do żony:
-Masz tu klucz od trumny i idź zobacz.
Marycha myk, myk na strych, otworzyła trumnę: patrzy, a tam cała kupa szmalu, monety, stare i nowe, banknoty stare i nowe, było tego chyba z 20000 zł oraz... 2 jajka!
Żona zbiegła na dół i mówi:
-Stary, ale kasy! Teraz poszalejemy! Ale po co leżą tam dwa jajka?
Józiu na to:
-Wiesz Marycha, za każdym razem jak cię zdradzałem, kładłem do trumny jedno jajko... przepraszam...
Marycha, ze łzami w oczach:
-Nic nie szkodzi Józiu, tyle lat razem ze mną... - i myśli: że 2 razy to w końcu nic, sama od kilku lat romansowała po cichu z sąsiadem - Ale powiedz, proszę, skąd te pieniądze?
Józiu ze skruchą:
-A wiesz, czasem kilka jajek sprzedałem i tak się jakoś nazbierało...
Konferencja, temat : "Kariera zawodowa, a wierność małżeńska". Referent wygłasza:
-Pierwsze miejsce jeśli chodzi o zdrady małżeńskie, zajmują lekarze... te nocne dyżury sprzyjają, kilka etatów naraz itd... Drugie miejsce, to oczywiście artyści... Ciągle nowe role, plany otoczenie. No a trzecie miejsce, to właśnie ludzie tacy jak państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację...
Z sali odzywa się facet:
-Protestuję! Już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!
Na to z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
-I właśnie przez takich jak ty mamy trzecie miejsce!
*************************************
Jasiu jeździ koło kościoła, spotyka księdza, który mówi do niego:
-Jasiu chodź do kościoła
-Nie... bo ktoś mi rower ukradnie.
-Duch Święty popilnuje.
Jasiu przekonany idzie do kościoła. Ksiądz mówi:
-Jasiu, przeżegnaj się
-W imię Ojca i Syna, amen.
-A gdzie Duch Święty?
-Roweru pilnuje!
**************************************
Pani w klasie mówi do dzieci:
-Zadam wam teraz zagadkę, kto odpowie na nią prawidłowo, będzie miał jutro wolny dzień. Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział: "Jeżeli chcecie, aby Ameryka zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"?
-John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców.
-Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka – możesz jutro nie przyjść do szkoły.
-Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego pomysłu.
-W takim razie dam szanse innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadkę - odpowiedziała pani. - Kto powiedział: "I had a dream..."?
-To był Martin Luter King - odpowiedział drugi chłopiec
-Brawo! Masz jutro wolny dzień.
-Ale proszę pani, ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą tego pomysłu.
Jasiu siedzący w ostatniej ławce nie mógł już dłużej wytrzymać i krzyknął:
-Pieprzeni Żydzi!
-Kto to powiedział? - zawołała pani.
-Adolf Hitler! Do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jasiu.
Pani pyta dzieci w szkole:
-Kasiu,kim jest Twój tatuś??
-Mój tatuś jest policjantem... daje mandaty, bierze łapówki i dlatego mamy dużo pieniędzy - odpowiada Kasia.
-A kim jest Twoja mamusia Małgosiu?
-Moja mamusia jest kurwą i też mamy dużo pieniędzy - odpowiada Małgosia.
-To może teraz Jasiu nam powie co robi jego tatuś?
-Mój tatuś jeździ tirem... gdyby nie te kurwy i policjanci, też byśmy mieli dużo pieniędzy!
*************************************
Finał piłkarskich MŚ. Cały stadion zapełniony po brzegi, tylko jedno miejsce wolne koło faceta po 30. Siedzący za nim koleś zaczepia go i pyta:
-Czemu to miejsce jest wolne?
-Bo żona nie mogła przyjść.Zawsze wszystkie mecze oglądamy razem a dziś na ten wyjątkowo nie mogła przyjść.
-To na taki mecz nie przyszła, co nikt by nie chciał go przegapić? Tak trudno zdobyć bilet a ona zrezygnowała.
-Nie mogła przyjść, bo nie żyje.
-To nie mógł pan wziąść kogoś z rodziny? Szwagra, brata, ojca? Tylko się bilet zmarnuje.
-No niestety chciałbym ale nie mogłem.
-A czemuż to?
-Bo wszyscy są na jej pogrzebie.
W środku nocy mąż zrywa się z łoża i przestępując z nogi na nogę trzyma się za krocze. Zaspana żona pyta się go:
- Co ci się stało?
- Aaaaa... bo nagle mi się baby zachciało.
Żona rozkosznie się przeciąga i mówi:
- No to chodź - zaprasza żona
- No to przecież chodzę - odpowiada mąż
******************
Na ławeczce w parku siedzi facet i kobieta. Obydwoje tak około 40. Ona czyta książkę. on rozgląda się ciekawie dookoła. W pewnym momencie rozlega się krzyk kobiety :
- Ratunku, policjaaaa.
Jak spod ziemi wyrasta patrol Straży Miejskiej.
- Co się stało ? - Ten facet chciał mnie zgwałcić. Aresztujcie zboczeńca. - Co pan ma na swoją obronę ? - strażnik zwraca się do mężczyzny
- Paa-panie właa-adzo.To-o nie-nie-nieeeporozumie-e-enie. Siedzi-i-my tu-tutaj ra-ra-razem, a-a na ale-e-ejce spa-a-ace-erują go-gołębie. To-o ja mó-mó-mówię "Mo-mo-może my-y by-by-byśmy ta-a-ak ja-a-ak o-o-one". Ty-tylko, że za-za-za-nim skoń-skończyłe-e-em mó-mó-mówić. to-o-o ku-ku-kurwa sy-y-ytuacja-a u go-go-łębi sie-ę-ę ra-ra-radyka-a-alnie zmie- zmie-zmieniła.
****************
Straż Pożarna. Dzwoni telefon.
Dyżurny:
- Słucham?
- W zeszłym roku posadziłem sobie konopie indyjskie. Wyrosły takie jakieś cherlawe, żadnego speeda nie dają...
- Dokąd dzwonisz, palancie! - denerwuje się dyżurny. Dzwoń na policję do sekcji narkotyków - tam Ci pomogą.
I odkłada słuchawkę. Po dziesięciu minutach znowu rozlega się dzwonek telefonu:
- A jak w tym roku posadziłem, to wyrosła taka dorodna i tak w łeb daje, że nawet pojęcia nie masz!
- Już Ci mówiłem palancie! Dzwoń na policję!
I znowu rzucił dyżurny słuchawkę na widełki. Po pół godzinie znowu telefon:
- Sam jesteś palant! Nie odkładaj słuchawki... Dzwonię... bo u sąsiada chałupa się pali... A jak przyjedziecie, zaczniecie biegać z tymi swoimi wężami... patrzcie pod nogi... nie zadepczcie..
Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!
*********************
W środku nocy patrol policji zatrzymuje prostytutkę. Po spisaniu personaliów policjant pyta ją o zawód.
- A tak chodzę... od latarni do latarni.
- Policjant do kolegi: Wacek pisz - pogotowie energetyczne.
**********************
Miał król trzy córki. Postanowił je za mąż wydać. Dał każdej po strzale. Wystrzeliła najstarsza. Strzała wpadła do banku, a jej mężem został bankier. Wystrzeliła środkowa. Strzała wpadła do biura, a jej mężem został biznesman. Wystrzeliła najmłodsza. Strzała wpadła w błoto. Podeszła młoda do bajora, patrzy a tam żaba. Standard. Od małego każdą królewnę uczą, co należy zrobić w takiej sytuacji. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała żabę. Nic się nie stało. Nabrała powietrza w płuca i pocałowała jeszcze raz. Znowu bez efektu. Żaba mówi:
- Widocznie jestem mocno zaczarowany... Trzeba będzie possać...
Zając, Wilk i Niedźwiedź siedzą przy wódce w kryjówce niedźwiedzia, nagle przychodzi listonosz i daje dla zająca list. Zając otworzył i mówi- chlopaki dostalem wezwanie na komisje wojskową!
Na to niedźwiedź i Wilk- Kurde stary przeciez Ty nie możesz iść do wojska!, ale mamy na to wytestowany patent, Obetniemy Ci uszy i będzie po sprawie.
-Nie chłopaki, tylko nie moje uszy, jak mnie będzie później widać na polu, to jedyne co mam!
Wilk i niedźwiedź spili królika, następnie obcieli mu uszy i gdy ten wytrzeźwiał posłali go na komisje.
Po 3 godzinach królik wraca zadowolony i pokazuje paier, "kategoria D- nie przydatny do slóżby wojskowej z powodu braku uszu".
Po jakimś czasie listonosz przynosi taką samą przesyłkę dla Wilka, ten również nie wiedząc co zrobić poprosił o poradę kolegów. Na to królik odpowiedział,
-Wilku, uszy masz małe, chodź Ci ogon obetniemy!
-Zwariowaliście!, a czym ja będę machał i merdał cały czas jak robiłem to do tej pory?!
Po długim czasie picia alkoholu, Niedźwiedź i Królik obcieli Wilkowi ogon i posłali go na komisję. Po 4 godzinach Wilk wraca zadowolon i pokazuje zaświadczenie-"kategoria D- nie przydatny do slóżby wojskowej z powodu barku ogona".
Po niedługim czasie ta sama sytuacja zdaża się dla niedźwiedzia który zdezorientowany i zdesperowany pyta się swoich kolegów co ma robić. Na to Wilk mówi
-Niedźwiedź sluchaj ogona to ty nie masz, uszy masz małe, chodź Ci Fiuta obetniemy!
Niedźwiedź popdał w histerię i zaczął motać- Chłopaki tyyylkkko nie Fiut, Bbbo cco ja będdddę robić zzzz niedźwiedziccccą?
po Bardzo wyczerpującym piciu alkoholu, Wilk i Zając spili do nieprzytomności niedźwiedzia i obcieli mu fiuta.
Ten poszedł i nie wracał przez godzinę, dwie, trzy, cztery. Zaniepokjeni koledzy postanowili poszukać kolegi. Idąc przez las napotkali niedźwiedzia, który się powiesił, pod nim leżała kartka z nastepującą treścią" kategoria D nieprzydatny do służby wojskowej z powodu płaskostopia".
***************
Mały Jaś zobaczył mamę nago i pyta co ma miedzy nogami.
-Jasiu to taka szczotka.-odpowiada mama.
-Eeee tata ma lepszą, na kiju-mówi chłopiec - Jak ciebie nie ma w domu to pani Jola z trzeciego piętra myje sobie nią zęby.
Z siódmych mistrzostw świata w posuwaniu na czas witają państwa Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Dziś jest dzień rozgrywek finałowych. Eliminacje wyłoniły naprawdę najwyższej klasy zawodników, w szranki, stacja Speedy Gonzales, Szybki Lopez i Struś Pędziwiatr.
Kto twoim zdaniem zostanie tegorocznym mistrzem?
- Trudno powiedzieć, wszyscy zawodnicy są świetnie przygotowani. Trenowali pod okiem najlepszych trenerów przy opracowanych specjalnie dla nich metodach treningowych.
- No, ale my tu gadu-gadu, a tu już rozpoczęły się zawody. Zawodnicy mają 5 minut na posunięcie jak największej ilości osób, pierwszy rozpoczął Speedy Gonzales.
Narzucił naprawdę niezłe tępo, może zabraknąć mu siły na finisz, 10..20..30..40..46!
- Świetny wynik, pozostali będą musieli nieźle się napocić.
Ale teraz do zawodów staje Szybki Lopez.
- I ruszył, 10..20.. ten człowiek jest fenomenalny! 60..70..77!!
- Chyba nikt nie jest w stanie odebrać mu złotego medalu!
Ale teraz do zawodów staje Struś Pędziwiatr.
- I rozpoczął 20..50..80..eee...100...150..eee!.. 200..pierwszy rząd, drugi rząd, trzeci rząd, WŁODZIU SPIERDALAMY!!!;p;p;p;p;p
Zamiast we wtorek wraca w poniedziałek z delegacji mąż. Wchodzi do sypialni i widzi gołą żonę w łóżku i stojącego obok łóżka gołego, uśmiechniętego faceta w narciarskiej czapce na głowie.
- Czekaj ty suko - zwraca się do małżonki - później się policzymy.
Potem podchodzi do uśmiechniętego gościa i pyta:
- A ty kto jesteś?
Facetowi uśmiech zamiera na ustach i odpowiada:
- Jestem totalnie poj*banym kretynem.
- Dlaczego? - mówi zaciekawiony taką samokrytyką mąż.
- Bo wczoraj na stadionie X-lecia zapłaciłem ruskiemu 450 złotych za czapkę niewidkę.
Każdy z Nas chciałby znać pytania na klasówkę bądź kartkówkę. Tutaj macie pytania na kartkówkę, które przydadzą się naszym dzieciom i wnukom na historii współczesnej za jakieś 50 a może 100 lat
>> >
Wchodzi nauczyciel dzieli klasę na rzędy
- polecenie pierwsze
"pierwszy rząd omowi mi Aferę Orlenu, drugi Aferę Rywina a trzeci Aferę w Łódzkim pogotowiu.
- polecenie drugie
wyjaśnij pojęcia: skóry, pawulon, lobbing, kurwiki, wąglik
- polecenie trzecie
Połącz ze sobą punkty 1 2 3 z A B C
1. Anita Błochowiak
2. Poseł Ziobro
3. "Mężczyznę poznajemy po tym jak kończy"
A - "jest pan zerem"
B - Leszek Miller
C - "pedały noszą kolorowe skarpetki"
*pytanie nr 4
uzupełnij cytat Andrzeja Leppera: "......... musi odejść"
*pytanie 5
Skreśl nie pasujące słowo: arc. Petz, Andrzej S., Michał
Wiśniewski, Dyrektor Chóru Słowiki
I zadanie dodatkowe na szóstkę:
Wymień z każdej partii politycznej po trzech polityków, którzy nie mieli konfliktu z prawem (dla ułatwienia możesz przyjąć, że jazda po pijanemu nie jest przestępstwem).
Lezy sobie gościu na plaży, podchodzą do niego jakieś ekstra
laseczki w strojach bikini i jedna mówi:
- jak puścisz bąka, to ściągamy staniki.
Gość zdziwiony troszkę, niemniej bąka sprzedał. Dziewczyny
zgodnie z umową ściągnęly staniki.
Pojawiła się następna propozycja:
- jak jeszcze raz puścisz bąka, to ściągamy majtki.
Gość: prrrruuuuuukkk.
- a teraz jak puścisz serię bąków, to będziesz mógł nas podotykać.
No to gościu: prrruk, prrrruuuuuuk, brrrrruk, pruk, pierrrrrd i
nagle słyszy:
- Kowalski, nie dość , że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie!!!
Jedzie cała rodzinka samochodem i nagle wybiega na ulice dziecko. Kierowca doskonale prowadzi samochód omijając chłopca. Podbiega do niego policjant i mówi:
- Świetnie pan prowadzi, za ten wyczyn nasza komenda ofiaruje panu w nagrodę - 1000 zł. A czy można wiedzieć na co pan przeznaczy te pieniądze?
Kierowca odpowiada:
- Wreszcie zrobię sobie prawo jazdy.
Żona próbuje ratować sytuację:
- Proszę nie zwracać na niego uwagi, on tak zawsze mówi gdy jest pijany.
Z tylnego siedzenia odzywa się babcia:
- A nie mówiłam, że tym kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy...
********************
Spotkało się dwóch kumpli. Jeden miał najnowsze BMW a drugi malucha. Postanowili, że zamienią się autami i pojadą na autostradę. Po kilku godzinach spotkali się, ponownie ale już na jednej sali w szpitalu.
Ten od BMW pyta "Stary co się stało?"
- To proste, wsiadłem w Twoje BMW, rzucilem 1,2,3,4,5, rozpędziłem się do 250/h i wypadłem z zakrętu, ale powiedz lepiej jak Ty to zrobiłeś.
- Wsiadłem do Twojego malucha, wrzuciłem 1,2,3,4, po czym wysiadłem, żeby sprawdzić czy to w ogóle jedzie.
Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności. I tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku. Ślepy przemył oczy i krzyknął:
- O rany, ludzie, ja widzę!
Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął:
- O rany, ludzie, nie mam garba!
Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął:
- O rany, ludzie, mam nowe opony!
*********************
W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa?
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasio podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemię skurwysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum