Przychodzi absolwent do biura pośrednictwa pracy i pyta
- Czy jest praca dla absolwenta ?
- Oczywiście że tak: pensja 10.000 zł, komórka i samochód służbowy
- Pani żartuje ??
- Sam pan zaczął.
Początki motoryzacji.
Hrabia ze służącym jada automobilem.
Wyprzedza ich bryczka zaprzężona w 4 konie.
Na to Hrabia:
- Janie dorzuć węgla. Spójrzmy śmierci w oczy...
_________________
Jasiu bawił sie klockami, przyszła mama i wodę spuściła!!!
Żona informatyka mówi do niego:
- Poznajesz człowieka na zdjęciu?
- No tak
- To odbierzesz go dziś o 16:00 z przedszkola.
Syn bacy po kilku letnim pobycie w USA wraca do domu i codziennych obowiazków.
-Jasiu byś wyrzucił gnój z obory.-mowi ojciec
na to Jasiu.- What ?
- Łot krów i owiec.
Przychodzi baba do lekarza cała oblepiona muchami. Lekarz
pyta:
- Dlaczego pani do mnie przyszła?
- Zostałam zmuszona.
Wspomnienia z polskich dróg
Mia³em cholerne szczê¶cie! Ostatnio jecha³em do Lublina, a ¿e siê spieszy³em, to da³em ognia w moim Volvo. Jadê ok. 170 i patrzê, a z naprzeciwka, zza ciê¿arówki wy³ania siê debil w "maluszku" i próbuje j± wyprzedziæ. Kretyn cholerny! Zjecha³em na pobocze przy szybko¶ci 170 km/h. Zahaczy³em trochê o rów i wpad³em w po¶lizg. Gdyby nie Track Kontrol i ABS, to wpierniczy³bym siê przy tej prêdko¶ci w drzewo albo w "maluszka", a wtedy nie wiem, czy uszed³bym z ¿yciem. Zdarzaj± mi siê niebezpieczne sytuacje, ale co¶ takiego mi siê jeszcze nie przydarzy³o. Zd±¿y³em jeszcze k±tem oka zauwa¿yæ przera¿on± minê bezmózgowca w tym cholernym "maluchu". Mo¿e podzielicie siê podobnymi przygodami z trasy?
Zachêcam.
Pozdrawiam!
Cudem uratowany
Jadê sobie moim "kaszlem", tak z 90 km/h. Jedzie jaka¶ ciê¿arówka. No to ja patrzê na lewy pas - jest OK, jakie¶ 500 m wolnego od nadje¿d¿aj±cego volvo, wiêc wyprzedzam. Idzie mi ca³kiem nie¼le (mam ju¿ ok. 100 km/h), ale widzê, ¿e chyba ¼le oceni³em prêdko¶æ tego debila w volvo, bo on, idiota, zapierdziela na pewno ze 170 km/h. Sk±d siê mia³em spodziewaæ, ¿e na zwyk³ej drodze szeroko¶ci 7.5 m, bez utwardzonych poboczy i z drzewami za rowem, przy normalnym ruchu, jaki¶ bezmózgowiec bêdzie urz±dza³ sobie popisy jak na torze Formu³y 1? Oczywi¶cie na cokolwiek by³o ju¿ za pó¼no - przytuli³em siê do trucka, a ten idiota w volvo jecha³ tak szybko, ¿e nawet nie zmie¶ci³ siê w "czarnym" i zwiedzi³ pobocze. Naprawdê ¿a³ujê, ¿e siê tym razem nie zabi³, bo kiedy indziej to mo¿e te¿ zabiæ niewinnych ¶wiadków.
Kapelusz
Jadê sobie moj± ciê¿arówk±, z przodu widzê kawa³ pustej drogi. Z ty³u facet w kucki mnie wyprzedza, my¶lê sobie - dam mu fory, bo pozycj± jest strudzony. A tu jak nie wyskoczy³ jaki¶ palant z przeciwka...
Pozdrawiam
TIR
Stojê za krzakiem g³ogu z radarem w rêku, a tu wje¿d¿a roztelepana ciê¿arówka. "Maluch" zaczyna j± wyprzedzaæ na ci±g³ej a z drugiej strony wyskakuje volvo z prêdko¶ci± ¶wiat³a. Niestety, zanim znalaz³em odpowiedni paragraf, który pojazd nale¿y zatrzymaæ w pierwszej kolejno¶ci, wszystkie 3 zniknê³y z pola widzenia - przez co Skarb Pañstwa straci³ kilkaset z³otych...
Policjant
Lecê sobie samolotem nad tras± Warszawa - Lublin, patrzê w dó³, a tam policjant za krzakami szarpie siê z radarem, kierowca ciê¿arówki próbuje pu¶ciæ "maluszka", a z przeciwka mknie, du¿o przekraczaj±c prêdko¶æ, Volvo.
Radek
Jadê swoim motorkiem 280 km/h, z przodu cz³apie jaki¶ gostek w Volvo, z przeciwka ciê¿arówka - chyba stoi. No to dajê w ogieñ. Nagle wy³ania siê "maluch". Mówiê sobie - koniec ze mn±... puszczam kierownicê... a tu nagle gostek w Volvo - równy go¶æ - ustêpuje mi drogi i zje¿d¿a na pobocze, na trawkê... Wiêc ja w manetkê, ca³e szczê¶cie mia³em ASR! Uratowa³ mi ¿ycie, z drugiej strony jednak - dlaczego je¼dzicie tak wolno? Przez takich wolnojazdów pó¼niej s± wypadki! A ja i tak wam nie dam swojej nerki!
Motocyklista
£ykam sobie po pracy ¿ura w rowie, patrzê, a tu z jednej strony jaka¶ ciê¿arówka, któr± próbuje wyprzedziæ jaki¶ "kaszel", podlatuje bli¿ej, a ¿e siê nie zmie¶ci³ na drodze, wiêc wje¿d¿a na rów... (na mój rów!!!) i po nogach mi przeje¿d¿a, p... jeden, jak go ku... dorwê, to nogi z d... powyrywam - niech no tylko poczeka, a¿ z gipsu wylezê!
Rolnik
Lecê sobie UFO na pod¶wietlnej, patrzê w dó³, a tam jeden gostek na prehistorycznym sprzêcie bez UFO-esu daje 170 km/h. Wpad³by do rowu, ale pomog³em mu swoim polem magnetycznym i jako¶ wyci±gn±³em go z opresji. Pó¼niej ten drugi, co go myka³, ledwo przeszed³, a ch³opu w rowie te¿ siê uda³o. Ludzie!!! Nie mo¿emy wszystkim ci±gle pomagaæ! Czy wy wiecie, ile takich zacofanych planet mamy pod opiek±?
Artykuł z pierwszej strony radzieckiej gazety "Prawda":
"W nocy z piątku na sobotę grupa chińskich partyzantów przekroczyła granicę rosyjsko-chińską i zaatakowała spokojnie pracujący w polu radziecki ciągnik.Ciągnik odpowiedział ogniem z dział laserowych po czym odleciał w kierunku Moskwy"
Dzień dobry, chcę skopiować film na dyskietkę gdy dam kopiuj pojawia mi
się
komunikat, że na dysku A nie ma wystarczająco miejsca. Potem daje
"skopiuj
skrót" i wtedy mi się film mieści na dyskietce. Problem jednak
powstaje gdy chcę
go uruchomić na innym komputerze dlatego, że pojawia mi się komunikat
"skrót nie
został znaleziony", równocześnie na moim komputerze ten film
normalnie
uruchamiam. Co z tym mogę zrobić?
Odpowiedź:
Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmieści Pani swojego futra.
Karteczka
z tym, że futro ma Pani w szafie, do torebki sie jednak zmieści. Tak więc
dopóki
jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z torebki, że futro jest w
szafie,
bez problemu je Pani tam znajdzie. Gorzej gdy, będąc u przyjaciółki
wyciągnie
Pani karteczkę z torebki i przeczyta, że w szafie ma Pani futro. W szafie
u
przyjaciółki może Pani długo szukać, ale tego futra tam Pani na pewno
nie znajdzie.
Jeszcze podpowiedź:
torebka = dyskietka
futro = film
karteczka = skrót
szafa = komputer
mól w szafie = wirus komputerowy
sąsiad w szafie = hacker
Bóg mówi do Adama:
- Adamie, daj żebro.
- Nie dam!!!
- No Adamie daj!
- Nie dam.
- No proszę, Adam daj.
- Nie dam, mam jakieś złe przeczucia.
Matka Jasia sprząta w domu przed świętami. Zła jest, bo roboty kupa, a mąż, jak zwykle, w knajpie. Wysyła więc Jasia, żeby ojca sprowadził do domu. Jasiu znajduje ojca, prosi, żeby wrócił do domu, bo matka zła. Ojciec napełnia kieliszek i mówi:
- Siadaj synu i pij!
- Ależ tato ja mały jestem !!
- Pij, mówię !!
- Ale tato !!!!
- Pij !!
Jasiu wypił, oczy mu wyszły na wierzch, krzywi się mocno.
- No i co dobre było?
- Oj okropne, tato, okropne !
- No! To biegnij do mamy i powiedz jej, że ja też miodów nie mam!
Mega. Samo życie, przerabiałem to kiedyś z klientem (mam na myśli kopiowanie na dyskietkę), szkoda że nie miałem w tedy tego tekstu pod ręką, tłumaczenie zajęło mi więcej czasu - widać do d... ze mnie pedagog.
Na pewnym szlacheckim przyjęciu jednemu z gości wymknął się mały wiaterek. Sala umilkła zaskoczona i patrzy się na niefortunnego biesiadnika. A nieszczęśnik zastanawia się, jak tu zatuszować to przykre zdarzenie. Wierci się, wierci na krześle, krzesło skrzypi przeraźliwie, a wszyscy nadal patrzą. Po chwili wstaje gospodarz i mówi:
- Waćpan, mebel spocisz, a tonacji i tak nie dobierzesz.
Rejestracja: Sobota 05 Listopad 2005 13:48 Posty: 804 Miejscowość: WRZEŚNIA
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
-Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
-Dziadku Onanie, nie umieraj!
-Jak się nazywa odstęp u kobiety między pochwą, a odbytem?
-Stolnica, bo facet sobie jaja tam tłucze.
Koło godziny 22 facetowi w centrum handlowym zachiało sie sikać. Więc poszedł i poproisł o klucz do męskiej, a sprzątaczka na to:
-Panie w męskiej posprzątane.
-Ale ja nie wytrzymam - odpowiedział facet.
-No a może by pan poszedł do damskiej? - spytała sprzątaczka.
-No ok tylko szybko- powiedział.
-Ale niech pan nie naciska czerwonego guzika - ostrzegła sprzątaczka.
-Ok, Ok - powtórzył facet i poszedł.
W toalecie zrobił to co trzeba i nacisnął niebieski guzik i nagle tajemniczy głos powiedział:
PODCIERANIE ZAKOŃCZONE
Później facet nacisnął zielony:
MYCIE ZAKOŃCZONE
Wahał się czy nacisnąć ten czerwony i w końcu pomyślał: raz kozie śmierć i nacisnął... Nagle słychać krzyk z damskiej toalety. Facet krzyczy, a głos się odzywa:
USUWANIE TAMPONU ZAKOŃCZONE
Przychodzi syn i pyta sie ojca:
-Tatusiu a co lepiej zrobic, iśc do wojska czy sie hajtnąć?
Na to ojciec:
-No synuś, jak sie hajtniesz to masz przesrane a jak pójdziesz do wojska to masz dwie opcje, albo pójdziesz na wojnę albo nie, jak nie pójdziesz synuś to masz przesrane a jak pójdziesz
to masz dwie opcje, albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przeżyjesz to masz przesrane, a jak zginiesz, to masz dwie opcje: albo zostawią cię na polu bitwy, albo zakopią pod jakims drzewem, jak cię zostawią na polu bitwy to masz przesrane, a jak cię zakopią pod drzewem, to masz dwie opcje: albo cię wykopią, albo będziesz sobie tak rósł z tym drzewem i rósł, jak cię wykopią, to masz przesrane, a jak będziesz sobie tak rósł, to masz dwie opcje: albo cię przerobią na gazetę albo na blok, jak cie przerobią na blok to masz przesrane, a jak na gazetę to masz dwie opcje: albo ponownie przerobią cię na zeszyt albo na srajtaśmię (papier toaletowy), jak przerobią cię naz zeszyt, to masz przesrane, a jak na papier toaletowy to masz dwie opcje: albo trafisz do męskiego kibla, albo do damskiego, jak trafisz do męskiego to masz przesrane, a jak trafisz do damskiego kibla, to masz dwie opcje: albo baba cię weźmie od tyłu, albo od przodu, jak cię weźmię synku od tyłu to masz przesrane, a jak od przodu to tak jak bys się hajtnął.
Babciu, widziałaś gdzieś moje tabletki? Miały napisane LSD.
-Pierdolić tabletki, widziałeś smoka w kuchni?
Dzwoni telefon, odbiera kobieta...
-Halo. Tu Bank Dominet...
-Do czego?
Rozmawiają dwie krowy w rzeźni:
-Boisz się?
-Boję...
-Pierwszy raz w rzeźni?
-Nie, kurwa - drugi!
Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg, który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem:
-Kurwa, niby wata a ryja nieźle mi rozwaliło.
-Dlaczego jak krasnoludki idą przez las, to się smieją?
-Bo ich mech w jaja łaskocze!
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie Dajcie mi jakieś leki - spogląda na męża. - TO TY MI TO ZROBIŁEŚ TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w dupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
----
- Ile potrzeba meskich szowinistów do wymiany zarówki w kuchni?
- Zero! Niech szmata gotuje po ciemku!
_________________ KAWAsaki "LIME GREEN" jedynie słuszny!
Uwaga pojawił się nowy wirus. Nazywa się "PRACA". Jeżeli dostaniesz PRACĘ
od szefa, kolegi lub od kogokolwiek innego nie dotykaj tego pod żadnym
pozorem. Wirus jest skrajnie niebezpieczny. Usuwa na stałe życie
prywatne.
Jeżeli byłeś w kontakcie z wirusem, natychmiast zabierz dwóch kolegów i
udaj się do najbliższego baru. Zamówcie piwo i po trzech kolejkach, PRACA
powinna zostać całkowicie usunięta z twoich obwodów.
Wyślij to ostrzeżenie natychmiast do co najmniej 5 przyjaciół aby uchronić ich przed infekcją.
Jeżeli okazuje się, że nie masz 5 przyjaciół, oznacza, że jesteś już
zainfekowany i PRACA kontroluje twoje życie. Jeżeli tak jest, natychmiast
udaj się do baru i pozostań tam dopóki nie znajdziesz sobie co najmniej 5
przyjaciół. Następnie prześlij im ostrzeżenie przed wirusem.
Żona do męża:
-Jesz zupę? Bo jak nie to dodam śmietany i dam psu.
Po co słoń ma trąbę?
- ?
- Żeby się tak nagle nie zaczynał!
Opole. Mandaryna właśnie skończyła swój występ. Chce zejść ze sceny a cała publiczność
- Jeszcze raz ! Jeszcze raz
Bierze mikrofon w dłoń i śpiewa po raz drugi jedną z piosenek, z chodżi ze sceny a publiczność
- Jeszcze raz ! Jeszcze raz
Wiec powtarza swój występ drugi , piąty dziesiąty raz.. . w końcu dziewczyna pyta publiczności
- Kochani ale ile jeszcze ?! Ja już nie mam siły
- Aż sie nauczysz !!!
Wpada niemiecka mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Kufel Heinekena proszę!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki
- To poproszę pół kufelka i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada francuska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Lampke Chatou proszę!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki
- To poproszę pół lampeczki i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.
Wpada polska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Setkę wódki proszę!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki
- Hmm... to jeszcze dwie sety i budzić futrzaka!!!
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum