Zaliczyłem w niedzielę Dni Kazimierza Biskupiego. Trochę ciekawych bocznych tras, zlot motocyklowy + festyn z ludnością tubylczą i wesołym miasteczkiem, 2 sceny, koncerty i ogólnie dla każdego coś miłego. Przy okazji strzeliło 200 km trasy - pierwszy wyjazd od rozpoczęcia sezonu w Imiołkach.
... może dlatego mi się podobało