sezon jescze sie na dobre nie rozkrecil a juz wiara po szpitalach sie szlaja wczoraj moj sasiad moze ktos go kojazy jezdzil na R6 Grabarek razam z kolega wracali ze skoja i im nie wyszlo na zakrecie teraz leza jeden z polamanymi nogami drugi ma cos z kregoslupem !!!TRZYMAJCIE KCIUKI ZA CHLOPAKOW!!!

No niestety....pewnie przecenili swoje możliwości.... szkoda...
Ale poważnie się potłukli?? Jak będziesz wiedział coś więcej to daj znać. Pozdrawiam

Najgorsze kiedy wina jest tylko nasza.,
Wstyd, że się stało i szkoda, że wcześniej się czegoś nie wiedziało.
Mogę tak pisać bo i ja mam za sobą sporo.
Życz kolegom gumowych drzew i słupów. Aaaaaaaaaa i niech się nie załamują bo jak tak, to dam im namiary na gości co byli tam a są tu.

nie no spoko jednego juz ponoc widziano wiec juz wyszli chyba ze szpitala nie ma tragedi (chyba)

uwazajcie na camela co na gsxf-ie popierdziela !:P:P ale wyjechałem .to git jak nie ma tragedi

No ja ogolnie wiedzialem dzisiaj dwa wypadki motocyklowe w tym jeden na zywo. Jakis zdołowany jestem przez to. Trzeba uwazac. Pozdrawiam

Szkoda chlopaka ale dobrze ze stalo sie tak jak sie stalo. Mial wiecej szczescia niz rozumu bo nikt po pierwsze nie jezdzi tak ubrany i w kasku za 40zl bez szczeki... Ale skonczylo sie na zlamaniu nogi i skasowaniu sprzeta...

a kto to sie dzisiaj rozwalił?

W godzinach popołudniowych na trasie na Konin w okolicy miejscowości Staw (na wiadukcie) miał miejsce wypadek z uczestnictwem motocyklisty. Gość na GSXF600 nie wyrobił na łuku i wleciał wprost na nadjeżdżającego z przeciwka Opla Vectre ( z nieoficjalnych wiem, że złamał obydwie nogi i rękę)

Później o 18:40 na moich oczach luj nie wyrobił zakrętu...tydzień motocykl, przesiadka ze skutera na Bandita 600 i brak wprawy...
Jak napisał Haribo - na szczęście tylko złamana noga, bo upadek wyglądał o wiele wiele gorzej....szkoda też moto. Oto kilka fot:







Koleś z Nekli
Dzisiaj chciał przyjść na zebranie i przystąpić do BTR.....

Tera na maluchy i na gówniaryje, młokostwo na motórach trzeba będzie uważać. A tak było spokojnie.

naucza sie na wlasnych bledach [tak jak wiekszosc z nas] o ile przezyja i wroca do zdrowia !

Ja się uczyłem na Komarze. Na Motorynce szalałem. Klasa 125 cross nie jest mi obca. WSK 125, 175, Jawa 175, MZ 150, 250, Maico 250, GS 500, No i ZEPHYR 1100. Mam nadzieję, że to znasz z autopsji.
Martwię się o tych gniewnych młokosów z kasą i mlekiem pod nosem. Bo nikt im nie wytłumaczył czym to się je.
A oni chcą mieć haya...., zx-y, R-coś tam. Oj będzie się działo!!!

Tak to już jest nikomu nie zabronisz, ja wiem jedno jak ktoś nie ma połączonego mózgu z prawym nadgarstkiem, to czy to będzie WSK czy GSXR z całym taborem koni, to tu i tu może narobić sobie krzywdy. Jednym słowem umiejętności są do wyuczenia, natomiast myśleć trzeba już umieć chwytając za manetki. Choć wiadomo że nie można generalizować bo w życiu różne sytuacje mogą nas spotkać, ślepy i głuchy kierowca ałta, oliwa na drodze (to znam z autopsji), a co najgorsze chyba zazdrosny automobilista (bo oni tymi motorami ...)

Fakt.
Można tak godzinami. Gadać, psioczyć, marudzić, utyskiwać, grymasić i obgadywać tych biednych baranków.
Zaczął się MAJ i czas na majówki.
Życzę wszystkim udanych wyjazdów i nieco cieplejszych wieczorów, brr... ale mnie wczoraj przewiało.

trzeba sie bylo zapiac ! e ze w tym przypadku ;osesek; probowal dotrzymac kroku chlopakom i go wynioslo