Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple zastanawiają się nad prezentem:
- Może 50-calowego płaskiego Soniaka i kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke??
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jezdżą takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu urodzin!
- No kurwa, bez przesady!
Zepsuł się autobus wycieczkowy, kierowca wychodzi i widzi w gospodarstwie koło drogi jakiegoś faceta. Podchodzi do płotu i krzyczy:
- Panie, pomóż. Autobus mi sie zepsuł, a ja Żydów do Oświęcimia wiozę!
- Ja nic nie poradzę - tylko małego grilla mam.
Nauczyciekla w szkole pyta dzieci, czy ktos zna jakies zdanie po niemiecku?
Wyrywa sie Jasiu:
- Ja znam!
- No to powiedz!
- Posztraffiam ffszystkichhh polakufff...
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 16:51 Posty: 154 Miejscowość: Września
Mąż z żoną ulegli bardzo poważnemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnej
operacji żony wychodzi do męża lekarz i mówi:
- Proszę Pana, na początek dobra wiadomość, żona operację przeżyła.
Mąż wyraża radość.
- No tak - mówi lekarz - ale, wie Pan, muszę Pana poinformować o paru
sprawach. Otóż po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, żona musi przejść
jeszcze bardzo poważny zabieg w specjalistycznej klinice,
tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to około 70-80
tysięcy złotych. To nie wszystko, żona wymagać będzie długotrwałej, w
zasadzie dożywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie
musze dodawać, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesięczny to jakieś 2000
PLN. No i ponadto żona jako inwalida wymagać będzie specjalistycznego
sprzętu i środków higienicznych, to kosztuje jakieś 1500-2000 PLN
miesięcznie, oczywiście NFZ w żaden sposób w kosztach nie partycypuje....
Zapada cisza. Wtem lekarz klepie męża w ramie i mówi:
- Eee, żartowałem, nie żyje!
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 16:51 Posty: 154 Miejscowość: Września
Jedzie czterech wariatów maluchem.
Nagle stają, jeden wariat wychodzi zagląda do przedniej klapy malucha i mówi do drugiego wariata:
- Wiesz co Edwardzie zgubiliśmy silnik.
Wariat Edward wychodzi z malucha i sprawdza tylnią klape, mówi do wariata:
- Ej zgubiliśmy silnik, ale za, to z tyłu mamy zapasowy!!!
Biega wariat po korytarzu w szpitalu psychiatrycznym:
- Jestem zesłany przez Boga. Bóg mnie zesłał!
Nagle słychać głos z sali:
- Nie słuchajcie go! To wariat! Ja nikogo nie wysyłałem!!!
Wchodzi hrabia do pokoju. Patrzy, a tam wielka kupa. Woła:
- Janie!
- Ja też nie!
*************************************************************
hrabia przywołuje słuzacego:
- Janie, podaj mi szklanke wody!.Jan spełnia życzenie.
Po chwili;
-Janie podaj mi szklanke wody ! Jan ponownie spełnia życzenie hrabiego, leczpo chwili znowu słyszy;
- Janie podaj mi szklanke wody ! Troszeczke poirytowany Jan mówi do hrabiego;
- Jaśnie panie, jeśli panu tak bardzo chce sie pić, to może przyniose wiecej szklaneczek wody?
- Janie, nie czas na dyskusje ! Biblioteka płonie !!!
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
enię się z Natalią Rostową! - oznajmił Rżewski niespodziewanie kolegom oficerom.
- Co też pan, poruczniku, toż ona mężatka! Za Pierre'a Bezuchowa wydana!
- Ot, figlarka, ilem razy ją je*ał, zawsze ktoś za ścianą chrapał. - Niedźwiedź, mówiła, oswojony
Przychodzi pijak do lekarza i mówi:
- Proszę pana, boli mnie wątroba.
- A pije pan wódkę?
- Piję, ale to nie pomaga.
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
Żołnierz na froncie otrzymał list od swojej dziewczyny:
Drogi Rysiu,
Nie mogę dalej ciągnąć naszego związku. Odległość między nami
jest zbyt duża. Muszę przyznać, że zdradziłam Cię dwukrotnie,
ponieważ nie było Cię i to nie jest sprawiedliwe.
Wybacz. Proszę, odeślij mi zdjęcie, które ode mnie dostałeś.
Całuski,
Beata.
Żołnierza to zabolało, dlatego poprosił kumpli o wszelkie zdjęcia
ich obecnych lub byłych dziewczyn. Zatem do koperty ze zdjęciem
Beaty dorzucił zdjęcia innych ładnych dziewczyn, jakie dostał od kolegów.
W zestawie pojawiło się 57 zdjęć wraz z listem:
Droga Beatko,
Przepraszam, ale ni cholery nie pamiętam, kim jesteś.
Proszę, wybierz swoje zdjęcie z tej kupki i odeślij całą resztę.
Trzymaj się,
Rysiek
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie.
Między innymi:
1. Kupno mocniejszego bata.
2. Zmiana jeźdźca.
3. Zapewnienia typu "Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu."
4. Zwołanie komisji do zbadania konia.
5. Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
6. Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
7. Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
8. Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
9. Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
10. Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
11. Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
12. Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
13. Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
14. Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
15. Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
16. Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
17. Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
18. Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
19. Dostosowanie wymagań wydajności dla koni.
20. Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
21. Uznanie obecnego stanu konia za standard.
22. Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
- Wiesz, moja żona chyba nie żyje.
- Jak to?!
- No seks to tak jak zwykle, ale garów i prania ciągle przybywa.
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się
grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów
14.03.2006
14:20 Kierujący tramwajem linii 13 na Placu Bohaterów Getta na kierunek Bieżanów Nowy zgłosił, iż w tramwaju bije się dwóch 70-latków o miejsce siedzące. Po interwencji prowadzącego tramwaj mężczyźni zajęli dwa różne miejsca.
Idzie myśliwy po lesie i na polance 100 metrów dalej widzi zajączka. No to wycelował i SRUU! Zając nic. Podszedł na 90 metrów, wycelował... i SRUU!! Zając nic. Podszedł na 80,70,... zając ciągle nic. Wkońcu zdesperowany podszedł do zająca, przyłożył mu dubeltówkę do głowy i SRUU!!! Z dwóch luf na raz! Zajączek potoczył się w trawę, wstał, otrzepał się i wrzeszczy:
- No co jest? Popierdoliło cię, czy jak?!?
**********************************
Idzie niedzwiedź i woła go zając:
- Niedzwiedź, chodź na chwilkę.
Niedźwiedź podszedł i pyta:
- Co chcesz?
- Pytał o ciebie Gerwazy - mówi zając.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł dalej. Nastepnego dnia zając znów go woła:
- Niedźwiedź, chodź!
- Nie idę, zając, bo znów zrobisz ze mnie idiotę.
- Nie zrobię, chodź.
Niedźwiedź podszedł, a zając mówi:
- Wiesz, Gerwazy się o ciebie pytał.
- Jaki Gerwazy?
- No, ten. Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł po radę do wilka. Wilk mu powiedział, żeby powiedział zającowi, że pytał się o niego Egon. Gdy zając znów go zawołał, niedźwiedź mówi:
- Ty, zając, Egon się o ciebie pytał.
- Tak, wiem. Gerwazy mi mówil.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
***********************************
Przychodzi zając do jeża fryzjera:
- Poproszę na jeża.
- No to wskakuj!
***********************************
Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
- Ja to kiedyś po pijaku cały las rozpierdolę...
Pewnego razu w lesie biegnie wiewiórka z kaseta video. Nagle tak sobie spacerując spotyka zajączka. Zajączek na to:
- Co tam masz wiewiórko?
- Film porno - odpowiada wiewiórka.
- Oooo!!! Biegnijmy więc szybko oglądać - mówi zajączek.
Wiewiórka zgodziła się zabrać ze sobą zajączka i zaprosiła go do swej dziupli. Po drodze spotykają konia, który z zaciekawieniem pyta:
- Co tam macie kochani?
- Film porno - odpowiada napalony zajączek.
Koń na to:
- Proszę weźcie mnie ze sobą...
Niestety wiewiórka odmówiła gdyż koń nie mógłby się zmieścić w jej malutkiej dziupli. Koń zasmucony, postanowił, ze będzie ich śledzić.
Gdy wiewiórka z zajączkiem rozkoszowali się filmem koń postanowił po kryjomu wejść na drzewo aby lepiej mógł widzieć.
Kiedy film się skończył bardzo napalony zajączek mówi do wiewiórki:
- Idę zwalić konia!!!
Na to koń siedzący na drzewie:
- Nie nie nie, to ja już sam zejdę!
******************************
Idzie niedźwiedź przez łączkę i widzi zajączka.
- Te zając, skocz po papierosy!
- Odpierdol się ty chuju złamany! Ty bydlaku!
Niedźwiedź przestraszył się i poleciał szybko do domu.
- Stara! Włącz radio, chyba znowu rewolucja!
******************************
Parka w łóżku. On do niej:
- Kochanie może dzisiaj na jeźdźca?
- Jaki najeźdźca??
- Germański kurwa oprawca!!
Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjątku, u jednego z nich w domku letniskowym. Wieczorem, po udanej kolacji jeden z facetów zaproponowal drugiemu, by zamienili się żonami na noc. Ten drugi myśląc sobie "A co tam, moja i tak ma miesiączkę" zgodził się. Na koniec uzgodnili między sobą, że przy śniadaniu dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał zonę kolegi, pukając w słoik z dżemem. Nazajutrz rano, jeden z nich, z uśmięchnietą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy, drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z Nutellą.
**************************
- Mamo, a seks to wyraz obcy?
- Tak synku, a dla twojego ojca bardzo obcy...
**************************
W sądzie toczy się sprawa rozwodowa. Sąd pyta powódkę:
- Dlaczego chce się pani rozwieść?
- To przez to, że mój mąż ma członka długości 60 centymetrów.
- I to pani przeszkadza?
- Tak.
- A jak długo są państwo małżeństwem?
- 15 lat.
- Przez piętnaście lat to pani nie przeszkadzało a teraz nagle przeszkadza?!
- Bo teraz to on mnie nim wyłącznie bije.
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
Jasio spotyka na ulicy swoją starą nauczycielkę
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykładam.
- Niemożliwe, no kto by pomyślał..... a gdzie?
- W Biedronce...
W ogrodzie ktoś notorycznie wyżerał jabłka z drzew. Ogrodnik postanowił zaczaić się na złodzieja. Gdy w nocy coś zaczęło szeleścić w gałęziach, ogrodnik
podkradł się do jabłonki i ujrzał na niej ciemną postać. Niewiele myśląc, złapał złodzieja za jaja i pyta:
- Gadaj, ktoś ty?! - Odpowiedziała cisza. Ściska więc mocniej:
- Gadaj, pókim dobry, ktoś ty??!!!!
Dalej cisza... ścisnął z całej siły:
- Gadaj draniu, ktoś ty ?????!!!!!! Zduszony głos wyjąkał:
- ....Józek..... nie...mo...wa.... ze wsi........
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 16:51 Posty: 154 Miejscowość: Września
Stworzył Pan Bóg rośliny, patrzy i się cieszy, że takie ładne się udały. Stworzył Pan Bóg zwierzęta i patrzy na nie zadowolony bo są przepiękne. Stworzył Pan Bóg mężczyznę. No wyszedł idealny. Stworzył Pan Bóg kobietę. Patrzy, patrzy i stwierdza:
- Ty to się będziesz musiała malować...
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet na mnie nie krzyczy.
Na to druga:
- Dawno został sparaliżowany?
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum