witam wszystkich mam na imie pawel mam 25 lat i teraz zaczyna sie zenada - swoja przygode z jednosladem zaczalem w tym sezonie. Nigdy sobie nie wybacze tego ze robiac prawko 7 tat temu nie zrobilem "a" ale jako 18-latek nigdy nie alem o motorach. Tematem zainteresowalem sie w zeszlym roku nie mam pojecia dlaczego tak pozno ale pewnie dopiero teraz do tego doroslem. Uzbieralem sobie na motorower zipp zdjecie widac obok kupilem nowke z a zeby w przyszlym roku go sprzedac i zrobic sobie prawko oczywiscie w miedzyczasie trzeba nauczyc sie jezdzic. Mam wszystko przemyslane jestem zdeterminowany zeby jezdzic i wiem ze to jest wlasnie to czego szukalem i juz planuje kupno czegos wiekszego oczywiscie jak zmecze podstawy na tym chinskim skuterku. Na forum zalogowalem sie dlatego ze w necie jest malo informacji technicznych lub innych porad jesli chodzi o temat a jestem pewny ze macie doswiadczenie i wieloletnia wiedze co napewno by pomoglo poczatkujacemu. A i jestem ze Zbąszynia to jest jakies 80km od Poznania i moze 125km od Wrześni. Mam nadzieje ze znajde tu potrzebne mi informacje i wsparcie za ktore z gory dziekuje.

Od razu mam pytanie strasznie mi sie podoba nowy junak m16 wiem ze to chinszczyzna ale nie stac mnie nawet na niego i tak bedzie trzeba kreche wziasc a pojemnosc 320 to chyba wystarczy jak na pierwszy motor co o tym icie??

WYSTARCZY- zaczynalem od 175 trzydziesci lat temu i do dziś ŻYJE .......

Witaj, i od razu pytanie dlaczego chcesz kupić nowy motocykl?? Jeżeli to ma być przejściowe moto to lepiej kupić coś niedrogiego używanego, pojeździć i sprzedać. Takie jest moje skromne zdanie. SZKODA KASY!!!!!

Witaj! Przedmówca ma rację. I nie kupuj chińszczyzny!

No wlasnie alem w ten sposob ze kupie rocznego po pierwszym roku motor najbardziej traci na wartosci chyba ze sie myle wtedy kupie w miare tanio i po roku na przyklad sprzedajac go trace najmniej. Ale skoro temat sie rozwinal to prosze was o propozycje byle nie kosztowal wiecej niz 10000zl bo tyle to chyba nawet krechy nie dostane i pamietajcie ze przesiade sie z 50-ki wiec nie przesadzajcie z pojemnoscia chce to zrobic tak jak nalezy czyli powoli.

Hej, witaj, Paweł. Mądrze kombinujesz zaczynając spokojnie od rozsądnych pojemności. I słuchaj mądrych rad- nie kupuj chińszczyzny.
Skoro chcesz się nauczyć jeździć, to mam radę popartą swoim doświadczeniem. Kup sobie naked'a. W moim przypadku była Honda CB 500- motocykl, który jest rewelacyjny do nauki. Lekki, skrętny, przyjazny, prosty. Zrobiłam na niej 17 tys km, była ze mną w Chorwacji, w Rumunii i dała radę również na trasach gruntowych. Nigdy nie zawiodła. Rok temu sprzedałam ją dziewczynie z Gdańska, która miała doświadczenie raczej skuterowe. Wsiadła ona na tę "moją" CB i całą drogę do Gdańska jechała z uśmiechem na twarzy. W zeszłym sezonie zdążyła zrobić 10 tys i wiem, że kocha ten motocykl. Szczerze polecam ten model. Motocykl, który był przed CB, to była strata czasu (Kawasaki EL 250). Chociaż nie mogę powiedzieć, że mnie nic nie nauczył. Ale prawdziwe postępy zaczęły się z CeBulką
Serdecznie pozdrawiam- Kaśka

Zgadam się z Kasią. Jako drugi krok polecam Cb 500 lub GS 500, wytrzymałe i bezawaryjne maszyny, do tego niedrogie..Pozdr!

dokładnie tez polecam CB 500 ewentualnie ER5 ale honda wydaje mi się najlepszą opcją.
Tani motor który dużo Cie nauczy i "wybaczy dużo błędów"

doceniam wasze rady i pewnie tak wlasnie powinienem zrobic jak piszecie tylko ze sprzet na ktorym bede jezdzil musi mi sie podobac byc w moim stylu to ma byc jaks czesc mnie. Interesuja mnie motory w stylu Chopper ewentualnie Cruiser dlatego zamiast tradycyjnego skutera kupilem sobie to co widzicie na zdjeciu na zwyklym skuterku wygladalbym conajmniej dziwnie a juz napewno tak bym sie czul tak samo sytuacja wyglada z proponowanym przez was cb500. Nie czujcie sie urazeni chodzi mi tylko o to zebyscie zaproponowali mi cos blizej mojego gustu wiec czekam na kolejne propozycje i dziekuje za zaangazowanie z waszej strony

Honda Shadow 600

Yamaha Virago 535

I o to mi wlasnie chodzilo wreszcie cos w moim guscie. Troche boje sie takich pojemnosci przesiadam sie z 50-ki wiec jest to duzy skok mozecie mi powiedziec cos o prowadzeniu tych sprzetow szczegolnie hondy podejrzewam ze jest to ciezki motor czyli nie zbyt latwy w prowadzeniu. A szkoda by bylo przywalic takim cackiem dzwona. Czekam na wasze dalsze opinie i rady

Zainwestuj w gmole albo nie kupuj motocykla w super stanie tylko coś tańszego po małych przejściach - mniejsza szkoda jak się położysz.

oj tam... przecież odrazu się nie położysz. Myślę, że nie będzie najgorzej jeżeli chodzi o naukę, przez jakiś czas będziesz śmigał wolniej i ostrożniej, aż "zżyjesz" się z maszyną!!!