Dwóch pedalów budzi sie w łóżku. Jeden z nich owo zrywa sie i zaczyna sie ubierać.
- Kurwa, spóźnie się do pracy!
Drugi budzi się, przeciąga rozkosznie i odzywa:
- Kaziu, włóż mi paluszka do pupy.
- No co ty, za 15 minut mam być w robocie!
- Ale wlóż mi jak mnie kochasz.
- No dobra, ale szybko!
- Au....
- Kaziu, włóż mi 2 palce do pupy.
- Zwariowałes?! Własnie ucieka mi autobus, zwolnią mnie!
- Ale włóż jak mnie kochasz.
- No dobra
- Au, au...
- Kaziu, włóż mi calą reke do pupy.
- Chyba cię pojebalo! Zwolnię mnie przez ciebie.
- Prosze, prosze, proszę.
- No dobra......... ale co to, skąd tu u ciebie w pupie lyżwy?
- Happy birthday to you, happy birthday to you, happy birthday dear KAZIU, happy birthday to you.
Pewna pchła, za zasługi dla pchlej społeczności, dostała przydział na "mieszkanie" we włosach brody Czesława Niemena. Już po miesiącu pomieszkiwania, przychodzi do "spółdzielni” mieszkaniowej i mówi z pretensją:
- Proszę o nowy przydział ! Niemen to brudas, nie myje się, pali śmierdzące papierochy, ciągle je tłuste dania. Cały dom mam w smalcu, brudzie itd...
- Dobrze, oto nowy przydział, właśnie zwolniło się miejsce we włosach pod pachami u Maryli Rodowicz. Powinno być dobrze.
- O.K., dzięki. biorą ten lokal.
Ale niestety, już po 2 tygodniach pchla znów jest w spółdzielni:
- Pani Maryla, wydawałoby się kulturalna osoba, a tu proszę: jest otyła, ciągle się poci, a prysznic co 3 dni !!! mam dość.
- Ma pani racje. Przepraszamy. Oto najlepszy przydział jaki mamy: człowiek pełen kultury, czysty, sympatyczny. Będzie pani mieszkać we włosach łonowych Zbigniewa Wodeckiego.
- No dobra, skoro to jest najlepsza propozycja, to chętnie.
Mijają dwa miesiące. Pchla maksymalnie zdenerwowana wchodzi do spółdzielni. Wszyscy sa zaszokowani:
- Czy cos nie tak? Czy pan Wodecki tez pani nie odpowiada?
- Odpowiada, i to bardzo.
- Wiec o co chodzi?
- NIE WIEM JAK, ALE ZNOWU TRAFILAM DO BRODY NIEMENA !!!
Sa trzy mrówki o imionach : Zamknijsię , Kultóra i Guz . No i Guz się chowa . Szukają go długo i nic. Idą na policję. Policjant się pyta :
-Jak masz na imię ?
-Zamknijsię .
-Gdzie twoja kultóra ??
- Za drzwiami .
- Szukasz Guza ?
- Już od paru dodzim .
Idzie sobie Biały po afryce i spotyka dwóch Murzunów. Jeden z nich pyta:
-Śmierć, czy bugii?
-Niech będzie bugii.
Po czym wyruchali go w d*pe. Idzie dalej, spotyka 20 murzynów. Oni do niego:
-Śmierć czy bugii?
-Hmm... Bugii.
Wyruchali go w d*pe. Idzie dalej i napotyka jakąś wiosę. Wyskakuje 300 murzynów, którzy pytają:
-Śmierc, czy bugii?
Facet myśli, 300 murzynów trochę dużo:
-Niech będzie śmierć!
A murzyni:
-Huraaa śmierć przez bugii!
Zdechł najlepszy przyjaciel faceta - owczarek podchalański. Gość strasznie rozpaczał przez ponad 3 miesiące. Po pół roku od tragedii zbliżają się imieniny faceta i jego żona wpada na genialny pomysł, aby odkupić mu szczeniaka tej samej rasy. Nie mówiąc nic nikomu idzie do sklepu ze zwierzętami i pyta faceta w sklepie:
-Macie może szczeniaki owczarków podchalańskich?
-Oczywiście. Z rodowodem.
-Ile?
-1450 zł.
Kobieta załąmała ręce.
-A czegoś tańszego nie macie?
-Jamniki.
-Ile?
-450 zł.
-A nie macie czegoś w granicach 50 zł?
- mamy żabę.
-Żabę? Ale po co mi żaba. chciałam mężowi zrobić prezent, bo zdechł jego owczarek.
-Żaba to świetny pomysł. Widzi pani, ona potrafi robić laskę.
Kobieta kupiłą tę żabę. Na drugi dzień po imieninach wraca do domu i słyszy że coś strasznie tłucze sie w kuchni. Wchodzi i widzi bajzel nie z tej ziemi. Wkurzona pyta:
-Co tu się do cholery dzieje?
-Uczę żabę gotować.
-Ale po co?
-Bo jak sie nauczy, to ty wyp***dalasz!
Facet zrobił blondynce wgniecienie w samochodzie. Myśli - powiem jej byle co, to się odczepi...
-Niech pani dmucha w rurę wydechową, to się wyprostuje.
Blondynka dmucha. Przychodzi druga blondynka:
-Co ty robisz?
-Dmucham w rurę wydechową, żeby nie było wgniecienia.
-Ale ty głupia! Najpierw zamknij drzwi!
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do chuja nie było podobne!
*******************
Co mówią jądra przy stosunku?
- Szef zapierdala, a my się obijamy...
*******************
Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzien Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypaśne puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia dupe zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj.
Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli: 10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba SE PANI jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu.
Babka juz złapala ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.
Ale koleś na to patrzy i mowi:
- No nie .. Serio ?! - Pani myśli, że taki słaby jestem ?!
Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:
- PANIE -WYPIERRDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KURWA ROGALA UŁÓŻ
Nowa nauczycielka geografii przychodzi do klasy na lekcje i mówi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym, co to jest globus.
Klasa na to chórem:
- Sp*******j, ty stara k***o!
Nauczycielka rozpłakała się, wybiegła z klasy i poszła do dyrektora.
- Koleżanko - mówi dyrektor. - Ja pani pokażę, jak należy z nimi postępować.
Po chwili dyrektor wchodzi do klasy i zaczyna:
- Cześć, małe sku******y!
- Czołem, łysy ch**u!
- Dzisiaj będzie o tym, jak się zakłada kondoma na globus.
- Na globus? - dziwi się klasa. - A co to jest globus?
- Od tego właśnie zaczniemy...
_________________ YAMAHA VIRAGO 750 MIDNIGHT
Ostatnio edytowany przez filipbula Wtorek 14 Listopad 2006 22:40, edytowano w sumie 2 razy
Mama mówi do Jasia: -Jasiu, idź do apteki po tabletki na seks dla taty.
Jasiu wchodzi do apteki i mówi:
-Poproszę tabletki na seks dla taty.
Aptekarka:
-Tylko pamiętaj chłopcze, jedna tabletka na sześć dni.
Jasiu przybiega zdyszany do domu i mówi mamie:
-Mamusi tylko pamiętaj sześć tabletek na jeden dzień.
Mama wykonała.
Mama znowu prosi Jasia o ponowne zakupienie tabletek. Jasiu wchodzi do apteki, i pani aptekarka pyta:
-I co zadziałało?
-Tak, jak cholera. Mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a tata na dachu rżnie gołębie.
************************
Mężczyżni według podziału wiekowego:
20-letni mężczyzna to KELNER-rozleje zanim doniesie,
30-letni to DRWAL-rąbie co popadnie,
40-letni to WIRTUOZ-długo stroi,krótkogra,
50-letni to METEOROLOG-z przodu opad z tyłu wiatry,
60-letni to MŁYNARZ-siedzi na worku i bawi sie sznurkiem.
Po plaży nudystów spaceruje matka z synkiem. W pewnej chwili synek pyta:
- Mamusiu, dlaczego jeden pan ma większego, a drugi mniejszego ptaszka?
- Dlatego Jasiu, że jeden jest biedny, a drugi bogaty.
Jasio przytakuje ze zrozumieniem, a po chwili woła:
- Popatrz mamusiu! Tamten pan właśnie się bogaci!
********************
- Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
- Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
- Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi.
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać!
- Wysiadać! Kurwa! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
- Wsiadać! Kurwa! Wsiadać! Przez tego skurwysyna mamy godzinę opóźnienia...
Na międzynarodowych zawodach w strzelaniu do do rzutek zawodnicy przechwalają się i niemiec mówi: potrafię w kluczu lecących kaczek odróznić najtłusciejszą i ją zestrzelić.
Na to polak:no nieżle ale to za mało. Należy jeszcze odróżnić która z nich nie jest zarażona ptasią grypą, ja do takich nie strzelam.
Na to ruski: co tam kaczki, potrafię zestrzelić komara w locie.
To zdumiało pozostałych i polak mówi musisz nam to pokazać.
Usiedli i czekają po chwili słychać b..zzzzzzzz Ruski przylożył kolbę do ramienia i wypalił.
Zalegla cisza i kiedy dym po wystrzale opadł znowu słychać b.zzzzzzzz a ruski zadowolony śmieje sie i mówi:
bzykaj, bzykaj, jebat nie budiesz.
**********************
Trzech facetów całe życie zbierało na wyjazd do Kenii, ale zbierali aż tak, że jedli suchy chleb popijając woda. No i w końcu uzbierali i wyjechali.
Pewnego wieczoru jeden z nich mówi:
- Ej chłopaki, może napijemy się wódki drugi mówi:
- Ok, super a trzeci:
- ja cale życie prawie nic nie jem, nie pije po to, żebyśmy wyjechali! Zbieram na to, żebym mógł sobie pozwolić na zwiedzanie, na wycieczki A wy wydajecie na wódkę ja się na to nie pisze!
I obrażony poszedł spać.
No wiec tych dwóch poszło, kupiło 2 flaszki, nachlali się i wrócili do domu.
Rano wstają, patrzą, a nie ma trzeciego!
Wychodzą przed kwaterkę....patrzą... a tam leży krokodyl - gruby, ogromny, zielony krokodyl z otwartą paszczą.
Patrzą - a z tej paszczy wystaje głowa tego trzeciego! Stoją tacy naj*bani, patrzą i jeden mówi:
- Patttssssszzzzz starrrryyyyyy, na wooooodke sęęępiłłłłłł, a śpiwooorek toooo Lacoste...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum