Na paradę faceta nie zabieramy.Ubranko jakieś inne i brak wydechu przy "sprzęcie".

Przecież to reklama Heyah.

dobre..

Wie ktoś gdzie i októrej??

Czytaj mój post z poprzedniej strony. Czarno na szarym stoi napisane.Do zob. jutro.

czyli 15 w kościele Fara

Dzisiaj miałem ciekawa przygodę...wracam sobie na motórze z banku (sic!) skręcam na osiedle, a za mną gostek na ZX9R i mi macha...zatrzymałem się, a on mówi, że jest z Wielunia i jedzie na tor do Poznania i miał pecha w trasie....pękło mu mocnowanie podnóżka prawej nogi....pyta mi się, gdzie spawają...no to oczywiście chętnie koledze pomogłem...zajechaliśmy do BODEX'u Rozmówiliśmy się z 1,5 godziny... gdy robił mu tam kolo ładnie to mocowanie to gawędziliśmy sobie Koleś był na rozpoczęciu w Częstochowie Ogólnie tozajmuje się mechaniką...twierdził, że ma znajomości w USA i za to, że mu pomogłem (chciał flaszkę postawić ) obiecał mi znaleść liczniki do Zephyra....Obiecał też, że wpadnie ze swoją ekipą na zlot...
Na pamiątkę dostał mój ostatni kalendarzyk Born To Ride, żeby wiedział kiedy zlot....wymieniliśmy numery....i rozjechaliśmy się
Ot taka moja pierwsza przygoda, gdy komuś pomogłem... fajne uczucie :D

..to dobrze, że pomogłeś..jeszcze nie raz pewnie..

mam pytanko jak sie starc o barwy i kiedy mam szanse zeby je dostac? bo cos tam slyszalem ze 3 spotkania czy cos ....

Wiem, że korespondencyjnie barw nie otrzymasz. Więc bądż, tam gdzie MY.Więcej info od członków klubu. Zebranie 13 maja w AQQ godz. 19.00

no jestem tam gdzie wy:)

Przyjdż jak nap. wyżej.

Witam serdecznie kilka słów wyjaśnienia nazywam się Jarek Dzień i to ja miałem wypadek 10 marca o którym mowa na tym forum. Pierwszy dzien tego sezonu przyjachałem po motocyk do Wrzesni i tego dnia miałem jechac do Szczecina bo tam siedze od 3 lat i taka lipa :( Po pierwsze to nie wymusiłem pierwszeństwa na skrzyżowaniu !!! Wyprzedzałem kobite która skręciła w lewo i zepchała mnie na chodnik .
Nie było żadnej krwi to straż pożarna zneutralizowała czerwoną pianką olej który wyleciał ja motocykl szurając po jezdni uderzył blokiem silnika o krawężnik . No fakt troche się połamałem ;zebra kręgosłup łopatka miednica(w kilku miejscach) stłuczone serce płuca , peknieta nerka . No fakt na motocykl nie wsiądę w tym sezonie ale w przyszłym na pewno !!!! Nie przypuszczałem tylko ze przy tak małej prędkości można tak się połamać ;/ bo jechałem max 70km/h a do uderzenia doszło (jak myśle) przy 50km/h no i miałem też kombinezon tylko ze gortexowy bo padało i zimno było a solidny skórzany wisiał w szafie ;/ dobre buty uratowały mi stopę (SDI VERTIGO CORSA POLECAM) zrobiłem sporo tys km a rozwaliłem się 500m od domu i nigdy nie przypuszczałem ze przy takiej prędkości można się Az tak połamać ( a ciarki przechodzą mnie jak ludzie jeżdżą w krótkich spodenkach i adidasach) Jeżeli ktoś widział ten wypadek to bardzo proszę o kontakt bo sam jestem bardzo ciekawy w co tak naprawdę przywaliłem ( podejrzewam ze w betonowy słup) .

ps
A pomyslec ze w tym sezonie miałem jechac motocyklem do U.K. ach szkoda gadac

Dzieujemy Ci za relację z pierwszej ręki, bo na pewno zlikwiduje to niepotrzebne domysły i plotki.

Jeśli ktoś chce się bezpiecznie (dla innych) wyszaleć to polecam zamkniętą nitkę autostrady z Słupcy do Wrześni.