Normalnie nie mogę, więcej nie wytrzymam. Chłopaki - Artur i Tomi !!! Porządny, uznany klub taki jak nasz Born To Ride to nie zabawa, to nie kółko zainteresowań tymczasowych, to być może przyjaźń do końca życia. Dlatego ta Wasza chaotyczna pogoń do "wpisania się" na listę klubowiczów jest nie na miejscu. Sprawa wygląda zupełnie inaczej, wymaga conieco poświęcenia i wyrzeczeń od kandydatów. To są poważne sprawy dla konkretnych ludzi o czym wkrótce się przekonacie.

Edit

ale ja BORN TO RIDE nie jestem ... tak dla formalnosci pozdro:!)

Klub to nie jest kółko zainteresowań..dokładnie tak.. zainteresowaniem dla Nas może być np.wędkarstwo..jeśli ktoś lubi jazdę na aż tak niskich obrotach..szachy..proszę bardzo..bez urazy..też grywałem..wędkowałem..a może po prostu podobają Wam się tylko motocykle..? KLUB to sposób na ŻYCIE.. aby wstąpić w nasze szeregi potrzeba czasu.. trzeba jeździć motocyklem i udowodnić w krótkim czasie,że jest się Motocyklistą z krwi i kości..nie będę dalej tłumaczył co to słowo z dużej litery pisane oznacza dla mnie.. pozdr M.

Edit

Artur, dziecko kochane, a do którego ty przedszkola chodzisz?

Co to w ogóle jest??????Boże...brak mi słów..................

Artur i Tomi. Wylano morze atramentu spierając się o definicje prawdziwego motocyklisty. Jedno jest aksjomatem - motocyklizm trzeba mieć we właściwych partiach mózgu, a nie być tylko posiadaczem motocykla. Długa droga przed Wami, a więc tymczasem do cycka. Trzymam za Was kciuki!

Edit

Drogi Arturze-jak napisał Hirek to coś trzeba w sobie mieć a nie czekać na instrukcję jak się tego nauczyć...

Artur zadam ci jedno pytanie retoryczne. Gdzieś wyczytałem o przejażdżkach do Skoja. Jeżeli nadążyła by ci się rajderka do Skoja na deptak gdzie umówiony byłbyś z fajną dupcią , ale przed wyjazdem motornia odmówiła by posłuszeństwa, a w garażu stała by stara rozrylana ale paląca ETZ250 a za oknem mega pogoda . Pojechał byś motocyklem czy wziął byś od starego auto? Teraz czas na to abyś udzielił sobie ale szczerze odpowiedź. Jest tylko jedna dobra odpowiedź, jeżeli bez zastanowienia ją wybrałeś to może coś z ciebie będzie i zapraszam na zebranie, a jak jednak tą drugą to znaczy że dupa z ciebie a nie motocyklista ( tylko użytkownik motocykli, ) i szkoda byś marnował swój i nasz czas. Pozdrawiam

Ps. Choć zjawić się na zebraniu zawsze możesz, poznać ludzi pobujać się z nami tu i tam może akurat się zarazisz

no no ,,, nom racja racja ja motorkiem jeżdżę dopiero pierwszy sezon,,mówią ze aby stac sie motocyklistą trzeba czasu lat praktyk ale poniekąd musimy mieć to we krwi,,, bo co z tego że masz niezłą bryke jak jeżdzisz nią tylko dla szpanu... nie ważne przy czym stoisz ale pokaż jak tym jeździsz...

Święte słowa, Hirku, okazuje się, że Artur poszedł tam, gdzie powinien. Pozdrawiam.

Proponuję za ten wyczyn zbanować forumowego Trola.