Jak mozna podrasowac yamahe yfm 350r ?? Znaacie jakies sposoby jakies knyfy zeby sprzet sie lepeiej zbieral?

najprostsze sposoby to filtr powietrza np.K&N, zmiana układu wydechowego oraz dysze w gaźnikach (dynoyet)..choć nie wiem czy będzię to aż tak odczuwalne przy tej małej pojemności..

Moze latwiej bedzie zamienic na cos wiekszego

wszystko zależy od temperamentu i apetytu

Zestaw K&N, świece "sportowe", zestaw dyno-jet kolejnych stage'ów, wydech sportowy to rzeczy które tak naprawde dają nieznaczny przyrost osiągów. Te gadżety przydają się głównie na torze gdzie trudno znaleźć kolejne miejsce do wyciśnięcia kilku dodatkowym koni mechanicznych. Moim zdaniem w użytkowaniu drogowym ma to głównie zalety poprawiające samopoczucie właściciela. Wystarczy spojrzeć na wykresy z dyno jak bilsko idzie ta nowa kreseczka wykresu po tak drogich modyfikacjach. Znacznie lepiej daje kopa programowalny Power Commander - szczególnie przy wtryskowych modelach - oczywiście kosztem trwałości silnika oraz zużycia paliwa..

A może ingerencja w sprężanie ?? tzn planowanie głowicy a potem ustawić duże wyprzedzenie zapłonu i musi grać i buczeć

wzrost momentu odczuwalny..a z momentu przyspieszenie przecież..

K3- dawno, dawno temu splanowałem głowicę przy komarze, znacznie zwiększyła ona osiągi komara ale głowica wygięła się była na drugi dzień i sprężanie uciekło bokami ...

... wyostrzone krzywki rozrządu (na szlifierce stołowej) od mojego junaka to sobie nawet na pamiątkę zostawiłem
Junaczysko ciężko było odpalić (miał sprężanie jak DR-ka Macieja) i kręcił się jak japończyk ale zęby się kruszyły od chałasu, który robiła klawiatura i zawory

zakładałem obydwie wydechowe i ustawiałem rozrząd po swojemu..nie wg. fabrycznych znaków.. hm..takie tam..

Witaj!! Sposobów na polepszenie osiągów jest sporo, wszystkie te co opisali koledzy wyżej no i jeszcze taki który bez obaw można wykonać samodzielnie to wypolerowanie kanałów dolotowych (zapobiega to osadzania się kropi paliwa) daje to jakieś 3% więcej. Jasne można i ingerować w zmianę ciśnienia oraz kąt wyprzedzenia zapłonu pamiętać należy tylko o tym aby nie doprowadzić do spalania stukowego. Silnik naszych maszyn bardzo często są ograniczane przez ekologów zmuszających konstruktora do przestrzegania norm np. wprowadzania katalizatora czy też spalanie oparów z baku itd. w starszych modelach takich wynalazków nie znajdziemy ale w nowych maszynach jest ich coraz więcej. Jeżeli chodzi o poważniejsze zmiany w komorze roboczej cylindra to radze sięgać do fachowej literatury bo na prawdę nie jest to takie proste jak się może wydawać, niestety sam zajmuje się obecnie projektowaniem prostego silnika ZI na swojej uczelni i zajmuje mi to spooooro czasu . Pozdrawiam i powodzenia.

ZI i ZS to już chyba ktoś zaprojektował
planujesz zastosować jakieś nowatorskie rozwiązania ?

Nie wiem jak możesz zaprojektować jakikolwiek silnik jak walisz takie pierdoły o polerowaniu dolotu. Jest to jeden z naczęściej popełnianych błędów przez domorosłych "tjuningowców". Zalecane jest uzyskanie turbulencji przy ściankach dolotu bo dopiero to powoduje neskraplanie się paliwa na ściankach kolektora. Drugi powód matowienia to uzyskanie wiekszej szybkości przepływu strugi powietrza. Mikroturbulencje działają jak film olejowy w łożyskach ślizgowych. Najdrobniejszy papier jakiego możesz użyć to 200 i ruchy w poprzek kanału. Wypolerowć można jedynie komorę spalania. Warto sprawdzić spasowanie kolektorów z głowicą, nawet w "japoni" przy produkcji wielkoseryjnej są pewne niedociągniecia.

Hmm. Ja też od dawien dawna wiem o polerowaniu kanałów dolotowych w celu poprawienia osiągów, dlatego Lecha opinia to coś wartego dalszego zagłębienia. Nawet znam przypadek dorobienia trzeciego kanału przepłukującego w cylindrze w dwusuwie.

tak.. też kiedyś polerowałem.. ale pracochłonna metoda.. trzeba zdemontować głowicę i zawory.. a rezultat.. hm.. przy takich mocach.. nieodczuwalne..

Witaj marcinek-zz.
No fakt ktoś już zaprojektował ZI i ZS.
Co ciekawe jeszcze całkiem niedawno zaprojektowanie i wprowadzenie do produkcji całkiem nowego silnika spalinowego (zanim wprowadzono metodę szybkiego modelowania) trwało od 5 do 10 lat !! a pracowało przy tym masę ludzi. Ja całe szczęści zajmuje się tylko obliczeniami pracy silnik i nie mam zamiaru nic zmieniać i robić sobie więcej pracy bo jest to projekt na zaliczenie przedmiotu a ja sam musze wymienić wał w motocyklu po wypadku i niestety nie mam na to wszystko czasu .