Autor |
Wiadomość |
aux2002
|
Temat postu: Wysłany: Poniedziałek 20 Marzec 2006 10:49 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
|
Rozmawia dwóch adminów:
- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co ty powiesz?!! Jest hackerem???
- Nie, debilem!!!
_________________ Hmmm i co by tu napisać...
|
|
Góra |
|
|
Kizior
|
Temat postu: Wysłany: Wtorek 21 Marzec 2006 08:19 |
|
SYMPATYK FORUM |
|
Rejestracja: Poniedziałek 07 Listopad 2005 08:30 Posty: 1237 Miejscowość: Września
|
Rozmowa dwóch informatyków:
-Pożycz trochę kasy bo mnie przyszpiliło...
*A ile potrzebujesz - pyta kolega
-No tak z 1000zł by się przydało.
*Eeee to dla zaokrąglenia niech będzie 1024zł żeby łatwiej było zapamiętać.
P.S.
Według życzenia Trąby objaśniam:
Jest to aluzja do zboczenia zawodowego w/w informatyków którzy pochłonięci swoją pasją myślą już w systemie dwójkowym. W związku z tym bardziej dla nich przyjazną liczbą jest 1024 która powstaje z podniesienia liczby 2 do potęgi 10 (system dwójkowy używany w komputerach). Mam nadzieję, że rozwiąże to wszelkie wątpliwości
_________________ - - - - - Kizior - - - - - -
VTR - Very Top Racing
Ostatnio edytowany przez Kizior, Środa 22 Marzec 2006 13:28, edytowano w sumie 1 raz
|
|
Góra |
|
|
TRĄBA
|
Temat postu: Wysłany: Wtorek 21 Marzec 2006 08:30 |
|
MEMBER WRZEŚNIA |
|
|
Rejestracja: Piątek 04 Listopad 2005 19:54 Posty: 2041 Miejscowość: Września
|
Kizior napisał(a): Rozmowa dwóch informatyków:
-Pożycz trochę kasy bo mnie przyszpiliło...
*A ile potrzebujesz - pyta kolega
-No tak z 1000zł by się przydało.
*Eeee to dla zaokrąglenia niech będzie 1024zł żeby łatwiej było zapamiętać.
Nie wiem kizior czy na forum motocyklowym ktoś zakuma płęte myśle że powinieneś zrobić przypis do 1024
|
|
Góra |
|
|
aux2002
|
Temat postu: Wysłany: Wtorek 21 Marzec 2006 10:02 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
|
Mąż dekoratorki wnętrz żali się koledze:
– Żona rozwodzi się ze mną.
– Dlaczego?
– Okazuje się, że nie pasuję do nowych zasłon...
Tata i mama Jasia mieli iść na konferencję, a Jasio miał zostać sam.Tata postanowił puścić mu bajki na słuchawkach.
Gdy rodzice wrócili z konferencji tata zobaczył Jasia walącego głową o okrwawioną ścianę i krzyczącego "chcę!!".
Tata zakłada słuchawki a tam:
- Chcesz opowiem ci bajeczkę... chcesz opowiem ci bajeczkę...itd
Rozmawia dwóch facetów:
- Ty słuchaj, byłem wczoraj na ekstra imprezie, właściciele mają super chatę, mają nawet złoty sedes - chwali się jeden.
- Nie wierzę ci - odpowiada drugi.
- Chodź to zobaczysz.
Idą na miejsce imprezy. Pukają do drzwi. Otwiera właścicielka domu trochę zdziwiona:
- W czym mogę panom pomóc?
- Przepraszam, byłem tutaj wczoraj na imprezie i chciałem koledze pokazać państwa złoty sedes.
Właścicielka domu odwraca się i woła do męża:
- Janie, przyszedł ten kretyn co nam w puzon narobił...
_________________ Hmmm i co by tu napisać...
|
|
Góra |
|
|
haribo
|
Temat postu: Wysłany: Wtorek 21 Marzec 2006 13:28 |
|
MEMBER WRZEŚNIA |
|
Rejestracja: Niedziela 08 Styczeń 2006 21:32 Posty: 1044 Miejscowość: Gutowo Wielkie
|
Kizior napisał(a): *Eeee to dla zaokrąglenia niech będzie 1024zł żeby łatwiej było zapamiętać.
Przydaloby by mi sie te 1024 ramu :PP
|
|
Góra |
|
|
aux2002
|
Temat postu: Wysłany: Środa 22 Marzec 2006 00:27 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
|
mam 2048 mb ram i nic nie daje pozdrawiam
_________________ Hmmm i co by tu napisać...
|
|
Góra |
|
|
Kizior
|
Temat postu: Wysłany: Środa 22 Marzec 2006 13:31 |
|
SYMPATYK FORUM |
|
Rejestracja: Poniedziałek 07 Listopad 2005 08:30 Posty: 1237 Miejscowość: Września
|
Ja mam 8192 MB ... ale w serwerze
_________________ - - - - - Kizior - - - - - -
VTR - Very Top Racing
|
|
Góra |
|
|
aux2002
|
Temat postu: Wysłany: Środa 22 Marzec 2006 14:32 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
|
- Szefie, musze dostać podwyżkę, ja z tej pensji nie mogę wyżyć!
- Niech się Kowalski lepiej zastanowi, jak wyżyje bez tej pensji...
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku:
- Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekką będzie.
Kierownik: Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny?
Kowalski: No, nie bardzo...
Kierownik: A ciepłą wódkę?
Kowalski: Tez nie.
Kierownik: To po jaka cholerę chce pan urlop w lipcu?
Są 4 rodzaje szefów: szef-pedał, szef-niepedał, szef-superpedał
i szef-superpedał-arcymagik.
Szef-pedał mówi:
- Ja Pana zaraz wypieprzę!
Szef-niepedał:
- Nie będę się z Panem pieprzył!
Szef-superpedał:
- Ja was wszystkich wypieprzę!
Szef-superpedał-arcymagik:
- Jak ja was wszystkich wypieprzę, to nawet nie będziecie wiedzieli, kiedy!!!
_________________ Hmmm i co by tu napisać...
|
|
Góra |
|
|
haribo
|
Temat postu: Wysłany: Środa 22 Marzec 2006 20:08 |
|
MEMBER WRZEŚNIA |
|
Rejestracja: Niedziela 08 Styczeń 2006 21:32 Posty: 1044 Miejscowość: Gutowo Wielkie
|
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
Dwie zakonnice jadą samochodem. Zabrakło im benzyny.
Jedna z sióstr postanowiła iść na stację benzynową i wzięła ze sobą jedyne naczynie, jakie było dostępne - nocnik.
Wróciła i z tego nocnika wlewa benzynę do baku.
Obok samochodem przejeżdżają dwaj księża.
Jeden mówi do drugiego:
- Siła ich wiary rzuca mnie na kolana...
|
|
Góra |
|
|
TRĄBA
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 09:12 |
|
MEMBER WRZEŚNIA |
|
|
Rejestracja: Piątek 04 Listopad 2005 19:54 Posty: 2041 Miejscowość: Września
|
Matka do dorastajacej córki:
- Coru?, za mąż trza ci iść. Jedź do miasta i poszukaj se chłopa. Tylko pamiętaj, że ma być łoszczędny, gupi i nierusony.
Córka pojechała, a za jakiś czas wraca z kandydatem na męża. Młodzi zasiedzieli się, zrobiło się późno, postanowili przenocować. Matka posłała im w jednej izbie. Rano pyta uśmiechniętą córkę:
- No coru?, łoszczędny on jest?
- Oj mamu?, łoszczędny. Poscieliłaś nam dwa łóżka, a on mówi, po co bedziemy dwie pościele brudzić, prześpimy sie na jednym.
> - Oj dobrze, coru?. A gupi?
> - Oj mamu?, gupi. Poduszke zamiast pod głowe, to mi pod pupe wpychał.
> - Oj dobrze, coru?. A nierusony?
> - Oj mamu?, nierusany. Fifola miał jeszce w cylafonie
|
|
Góra |
|
|
aux2002
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 17:19 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Sobota 26 Listopad 2005 19:44 Posty: 44 Miejscowość: WRZEŚNIA
|
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia
nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to
słowa: "Dajcie mi wolność albo smierć"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
"Patrick Henry 1775 W Filadelfii."
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział:
"Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki: "Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie."
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest japończykiem i zna amerykańską historię lepiej
od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś glośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pierprzony japończyku.
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i
bez czekania wyrecytował: "Generał McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee
Iacocca 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze."
W klasie zrobiło sie jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
"Rzygać mi się chce..."
- Kto to byl? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
"George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas
obiadu."
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym
Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka
Na to inny uczeń wstał i krzyknął
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku
Klasa już calkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje gdy
otwieraja sie drzwi i wchodzi dyrektor
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w
Warszawie w 2003 roku.
_________________ Hmmm i co by tu napisać...
|
|
Góra |
|
|
PałaszD
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 20:43 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 23:50 Posty: 1209 Miejscowość: z Wrześni
|
Rozmawia dwóch znajomych na dużym kacu:
- No i co tam stary, jakieś postanowienia na ten Nowy Roczek?
- No wiesz, samochód ma już rok, zaczyna się sypać, trzeba by kupić
jakąś nówkę... baby ciągle te same, dobrze by było je zmienić na inne,
ile można tę samą bzykać... Jeszcze bym wyjechał na jakieś 3 tygodnie
na Seszele, bo by mi się tu nudzi u nas. A i przydałoby się skończyć z
trawką i koksem, bo za bardzo się mąci w głowie...
- No to musisz się wziąść ostro do roboty... A ... co z basenem?
Wspominałeś kiedyś, że sobie wybudujesz taki piętrowy,
ze zjeżdżalnią i sauną, i wszystko pod eleganckim dachem.
- No nie. Byli panowie z gminy i nie wiem, jak u Ciebie,
ale u mnie plebani jest teren podmokły, więc dupa z tego...
_________________ Kiedy siedzę na Zephyrze, totalny czuje luz...
|
|
Góra |
|
|
PałaszD
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 21:02 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 23:50 Posty: 1209 Miejscowość: z Wrześni
|
Mąż i żona żyli sobie spokojnie. Jednak zawsze gdy żona wysyłała męża
do sklepu na zakupy, ten zapominał co miał kupić.
Żona poradziła mu więc tak:
- Ty sobie zawsze przypomnij, ile razy Ci w nocy dałam, to musisz
kupić tyle bułek...Będziesz pamiętał?
Po powrocie ze sklepu żona pyta się męża:
- No i co kupiłeś?
- No więc... mam 3 bułki, jednego loda... i kakao
_________________ Kiedy siedzę na Zephyrze, totalny czuje luz...
|
|
Góra |
|
|
PałaszD
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 21:08 |
|
SYMPATYK KLUBU |
|
Rejestracja: Wtorek 10 Styczeń 2006 23:50 Posty: 1209 Miejscowość: z Wrześni
|
Gościu po odsiadce wychodzi z więzienia i dostaje na wyjściu 20 zł.
No i jak to facet...ma ochotę na bzykanko. Idzie więc na trasę myśląc,
że tam zaspokoi swoją potrzebę. Podchodzi do pierwszej pani:
- Ile kosztuje dobre bzykanko?
- za 100 masz full serwis
- hmm... a może dało by jakoś taniej? Bo ja mam tylko 20 zł
- za 20 zł to ja Ci mogę naszczać!
Facet załamany odchodzi, ale po chwili wraca
- No dobra to masz tu dwie dychy i napełnij ten kubeczek
Panienka załamana, no ale "klient nasz pan" i napełnia.
Gościu zadowolony skręca w las, patrzy ze zdumieniem na kubeczek
wyjmuje fajfusa i macza go w kubeczku mówiąc sobie po cichu...
- Pij stary rosół, bo mięso niestety zdrożało...
_________________ Kiedy siedzę na Zephyrze, totalny czuje luz...
|
|
Góra |
|
|
haribo
|
Temat postu: Wysłany: Czwartek 23 Marzec 2006 21:52 |
|
MEMBER WRZEŚNIA |
|
Rejestracja: Niedziela 08 Styczeń 2006 21:32 Posty: 1044 Miejscowość: Gutowo Wielkie
|
Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, jakaś pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę:
- Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha...
- O KURWA! To ja całą zimę posuwałem ponton!
Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i
mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały
|
|
Góra |
|
|